FORUM HAWAJE

butterfly

1 - Spotyka sie dwoch kumpli na zajebistym kacu.
- Co tam s?ycha? po weekendzie?
- A nic, wiesz stara bida, chyba czas samochód zmienic, mam juz ta Bume ponad rok, czas wymienic trupa na cos nowszego.
- W sumie to racja moj Mercedes tez juz stary, prawie 2 lata go mam.
Ty! stary a jak tam dupeczki?
- Lipa, caly czas dmucham te same, juz mi sie znudzilo, chyba czas na jakieswakacje wyjechac, moze Seszele, albo do Brazyli na karnawal sie wybiore,jakis egzotyczny towarek przeleciec
- Nic nie mow, bylem w Grecji w zeszlym miesiacu, kurewsko goraco by?o,nictylko sie najebac i lezec caly dzien. A co nowego w sprawie twojego
basenu, mowiles, ze ma byc jakis wielki,kryty ze zjezdzalnia i sauna, robisz juz cos?
- Chcialem, ale byli jacys ludzie, zbadali grunt i powiedzieli ze na plebani nie da rady bo teren podmokly...

butterfly

Jedzie facet autobusem, stoj?cy za nim facet klepie go po ramieniu i mówi u?miechaj?c si?:
- ROOGACZ.
- Jak to?
- Rogacz, rogacz.
Facet nie przej?? si?.
Wariat jaki? - pomy?la?.
Nast?pnego dnia sytuacja si? powtarza.
Facet wraca do domu zaniepokojony i pyta ?on?.
-S?uchaj kochanie, czy ty przypadkiem ostatnio nie pozna?a? kogo? ?
Chyba mnie nie zdradzasz.
-Ale? sk?d jestem ci wierna.
Nast?pnego dnia uspokojony cz?owiek wraca jak zawsze autobusem z pracy, kto? klepie go po ramieniu:
-Rooogacz. I skar?ypyyyta.

butterfly

Pewien m?ody cz?owiek przyszed? do apteki aby kupi? prezerwatywy. Od aptekarza dowiedzia? si?, ze prezerwatywy s? w paczkach po 3, 9 lub 12. Zapytany, jaki wariant wybiera odpowiedzia? zastanawiaj?c si?:
- Hmmmm, widzia?em t? dziewczyn? tylko par? chwil, ale wydawa?a si? by? bardzo nami?tna. Prezerwatywy s? mi potrzebne, bo sadze ze dzisiaj b?dzie TA noc. Idziemy na kolacj? do jej rodziców, a potem gdzie? wyjdziemy. Mam przeczucie, ?e szcz??cie mnie dzi? nie opu?ci, a jak ona raz mnie zazna, b?dzie chcia?a ca?y czas. Najlepiej poprosz? dwunastopak.
Nadszed? wieczór i oto widzimy naszego bohatera zasiadaj?cego do kolacji z jego panna i jej rodzicami. Ch?opak zapyta?, czy mo?e zmówi? modlitw? przed posi?kiem, a gospodarze zgodzili si?. Rozpocz?? wi?c modli? si? i modli? si? tak z opuszczon? g?ow? d?ugich kilka minut, a? wszyscy zacz?li je??. Dziewczyna pochyli?a si? do niego i szepn??a:
- Nie mówi?e? mi, ?e jeste? taki religijny...
On pochyli? si? do dziewczyny i szepn??: Nie mówi?a? mi, ze Twój ojciec jest aptekarzem...

butterfly

Rozmawia dwóch kolegów ze szko?y.
- Wiesz stary, ale mia?em wczoraj sza?ow? noc. Wykr?ci?em co? z siedem numerów.
- A jak si? po tym czu?a dziewczyna?
- Dziewczyna? No wiesz... ona nie przysz?a.